Rozdział 56
Punkt widzenia Alfy Lucasa
Minął prawie tydzień, kiedy otrzymałem wiadomość, że Lena się obudziła. Wielokrotnie wyładowywałem swój gniew na stadzie, czekając, aby dowiedzieć się, czy przeżyła, czy nie. Każda drobnostka mnie denerwowała, gdy próbowałem wymyślić plan, który pozwoliłby jej wydostać się ze świata Fae, ale każdy scenariusz kończy się śmiercią jednego z nas.
Aleksander opiera się o lodówkę i patrzy na mnie z wyrazem twarzy mówiącym: „Mówiłem ci”.