Rozdział 377
Nina
Kiedy patrzyłam na śpiące ciało mojej siostry bliźniaczki, nie mogłam powstrzymać myśli, że po raz pierwszy odkąd ją poznałam, wyglądała dziwnie spokojnie i niewinnie. To niemal sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać, czy gdzieś tam nie ma wersji Seleny, która nie byłaby zła i pełna intryg.
Moi przyjaciele i ja siedzieliśmy w izbie chorych jeszcze przez chwilę, rozmawiając o tym, co wydarzyło się w królestwie wilkołaków. Luna wciąż miała kontrolę i nie mieliśmy pojęcia, co zrobi nam i całemu światu. Jeśli naprawdę tak bardzo zależało jej na oczyszczeniu Ziemi ze wszystkich ludzi, to coś sprawiło, że pomyślałem, że ma o wiele więcej sojuszników, niż mi się wydawało.