Rozdział 444
Luke nic nie powiedział, gdy wyciągnął do nas pierścionki, ale gdy jego oczy spotkały się z moimi, dostrzegłam cień czystej radości w jego łzawiącym spojrzeniu. Ja również się trochę popłakałam, gdy przypomniałam sobie, jak bardzo nasza przyjaźń rozkwitła w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
„Tak bardzo urosłeś, Luke w końcu wyszeptał, tak że tylko ja mogłem go usłyszeć. „Cieszę się, że jesteś moim przyjacielem.”
Nie mogłam się powstrzymać. Z płaczliwym śmiechem rzuciłam się w ramiona przyjaciela i mocno go przytuliłam. Na moment zesztywniał ze zdziwienia, zanim poczułam, że on również mnie obejmuje. Kiedy się odsunęliśmy, po policzkach nam obojgu płynęły łzy, a ja szybko je otarłam, podczas gdy tłum patrzył na mnie czule.