Rozdział 572
Nina
Festiwal był kolorową mozaiką śmiechu, muzyki i migoczących świateł. Enzo i ja przechadzaliśmy się wśród tłumu, nasze ręce splecione, wchłaniając widoki i dźwięki ożywionego letniego wydarzenia. Powietrze było wypełnione aromatem ulicznego jedzenia i odległym dźwiękiem fal uderzających o brzeg.
Szliśmy długo, zatrzymując się przy różnych straganach, aby pooglądać drobiazgi. Kupiłam ręcznie robiony szkicownik i kilka ołówków dla Lori, naszyjnik dla Jessici i bluzę z kapturem, która po prostu krzyczała Luke'. Enzo kupił kilka rzeczy dla drużyny hokejowej w Mountainview, a z ramionami pełnymi nowych zakupów, ruszyliśmy dalej.