Rozdział 731
„A dlaczego zatrudnili cię, żebyś ścigał moją rodzinę?”
Wzruszył ramionami. „Coś o krwi”.
„To tyle?” warknąłem, coraz bardziej sfrustrowany jego zblazowaną naturą. „Tylko... krew?”
„A dlaczego zatrudnili cię, żebyś ścigał moją rodzinę?”
Wzruszył ramionami. „Coś o krwi”.
„To tyle?” warknąłem, coraz bardziej sfrustrowany jego zblazowaną naturą. „Tylko... krew?”