Rozdział 772
Nina
Z zapartym tchem obserwowałem, jak zwietrzały przywódca wioski, którego imię, jak się dowiedziałem, brzmiało Kai, podszedł do chaty, w której przetrzymywani byliśmy ja i moi przyjaciele. Podczas gdy inni szeptali między sobą, ja nie spuszczałem wzroku ze starego przywódcy.
„Panie, proszę, musi pan posłuchać” – powiedziałem, gdy tylko otworzył drzwi. „Musimy-”