Rozdział 793
Ale wiedziałem, że musimy pomóc. Nie mogliśmy po prostu odejść, nie po wszystkim. I wiedziałem, że nikt z nas nie zdecyduje się nie zostać, przynajmniej na kilka dni, i nie udzielić pomocy, jaką tylko możemy.
Skinęłam głową, uśmiechając się do Kaia. „Pomożemy. To najmniej, co możemy zrobić”.
W miarę upływu kolejnych dni słowa Kaia okazały się czymś więcej niż tylko retoryką. Z odnowionym poczuciem celu uchodźcy włożyli swoją energię w budowę nowego domu, pracując niestrudzenie, aby przekształcić obóz w kwitnącą społeczność.