Rozdział 212
Maksymalnie
Przez kilka minut obserwowałem stado z pewnej odległości, pewien, że ze strategicznie wybranego punktu obserwacyjnego nie mogli mnie dostrzec.
Przeprowadzali karzący tor przeszkód na linach, który Tyler na pewno spędził dużo czasu, przygotowując dziś rano. Prawdopodobnie próbował odwrócić uwagę od myśli o Mii, która tu jest.