Rozdział 390
Podobnie jak Liv i Dana. Czułam to. Wszyscy byliśmy ospali, tęskniąc za ciepłem wnętrza i komfortem przytulnego koca...
„Odprowadzę cię do pokoju. Wszyscy prawdopodobnie możemy skorzystać z małej przerwy, czasu na odpoczynek i odświeżenie się. Porozmawiamy więcej, gdy spotkamy się później na kolacji”.
Panie, jak się spodziewałam, były zadowolone z tego planu. Najpierw odprowadziliśmy Danę do wieży, potem Liv i ja poszliśmy razem do jej pokoju.