Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 401
  2. Rozdział 402
  3. Rozdział 403
  4. Rozdział 404
  5. Rozdział 405
  6. Rozdział 406
  7. Rozdział 407
  8. Rozdział 408
  9. Rozdział 409
  10. Rozdział 410
  11. Rozdział 411
  12. Rozdział 412
  13. Rozdział 413
  14. Rozdział 414

Rozdział 39

Dominik

Las wstrzymuje oddech, niepokojąca cisza osiada na starych drzewach niczym całun. Nawet ptaki ucichły, ich zwykły radosny chór zastąpiła przytłaczająca cisza. Samo powietrze wydaje się gęste od napięcia, jakby same lasy wyczuwały zbliżające się niebezpieczeństwo. Przez ten nienaturalny spokój trzej mężczyźni wkraczają na moje terytorium, ich udawana pewność siebie to cienka powłoka ledwie skrywająca strach, którego nie potrafią całkowicie stłumić.

Przyglądam się im z cienia, moja masywna postać ukryta jest w gęstym podszyciu. Moje futro, czarne jak noc, idealnie wtapia się w cętkowane leśne podłoże. Każdy mięsień w moim ciele jest mocno napięty, gotowy do skoku w każdej chwili. Ich zapachy atakują moje nozdrza piżmowym zapachem wilkołaków zmieszanym z potem, skórą i metalicznym posmakiem broni. Intruzi. Groźby. Moje usta wyginają się w cichym warczeniu, odsłaniając zęby ostre jak sztylety, ale trzymam się na wodzy. Polowanie się rozpoczęło i będę delektować się każdą ekscytującą chwilą.

تم النسخ بنجاح!