Rozdział 422
Diana
Klątwa pędzi w stronę odsłoniętych pleców Doma i przez jedną mrożącą krew w żyłach chwilę myślę, że go dosięgnie.
Następnie z boku wystrzeliwuje strumień czystego, olśniewającego światła, całkowicie neutralizując mroczną magię. Dwie siły zderzają się w powietrzu i unicestwiają się nawzajem w błysku białego blasku.