Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 301
  2. Rozdział 302
  3. Rozdział 303
  4. Rozdział 304
  5. Rozdział 305
  6. Rozdział 306
  7. Rozdział 307
  8. Rozdział 308
  9. Rozdział 309
  10. Rozdział 310
  11. Rozdział 311
  12. Rozdział 312
  13. Rozdział 313
  14. Rozdział 314
  15. Rozdział 315
  16. Rozdział 316
  17. Rozdział 317
  18. Rozdział 318
  19. Rozdział 319
  20. Rozdział 320
  21. Rozdział 321
  22. Rozdział 322
  23. Rozdział 323
  24. Rozdział 324
  25. Rozdział 325
  26. Rozdział 326
  27. Rozdział 327
  28. Rozdział 328
  29. Rozdział 329
  30. Rozdział 330
  31. Rozdział 331
  32. Rozdział 332
  33. Rozdział 333
  34. Rozdział 334
  35. Rozdział 335
  36. Rozdział 336
  37. Rozdział 337
  38. Rozdział 338
  39. Rozdział 339
  40. Rozdział 340
  41. Rozdział 341
  42. Rozdział 342
  43. Rozdział 343
  44. Rozdział 344
  45. Rozdział 345
  46. Rozdział 346
  47. Rozdział 347
  48. Rozdział 348
  49. Rozdział 349
  50. Rozdział 350

Rozdział 7

Gryzący wiatr uderzał mnie w twarz i smagał fałdy mojej długiej białej sukienki. Owinęłam się ramionami, gdy szłam, życząc sobie, aby sukienka miała długie rękawy. Ale to nie tylko pogoda sprawiała, że dreszcze przechodziły mi po kręgosłupie. Nie, coś głębszego i o wiele zimniejszego, co mieszkało we mnie. To było tak, jakby moje serce zamieniło się w lód, zamarznięte i nieustępliwe.

Jednak ciężki ból ciążył mi na sercu z nie do zniesienia intensywnością. Z każdym krokiem słyszałem w myślach echa słów Adraina. Nawet nie próbował mnie powstrzymać przed odejściem. Ale jak mogłem niczego od niego nie oczekiwać? Czy do tej pory się nie nauczyłem?

Kierowca przejeżdżającego pojazdu krzyknął na mnie i zdałem sobie sprawę, że zabłądziłem na środek drogi. Bez konkretnego celu, wypełniła mnie pustka. Droga przez las przykuła moją uwagę i stała się moim celem, przynajmniej na chwilę. Gdy wszedłem do lasu, niebo zaczęło ciemnieć, więc nie traciłem czasu na odpoczynek. Chociaż nie byłem pewien, gdzie skończę, wciąż naciskałem. Po długim czasie moje nogi zmęczyły się i zwolniłem.

Wtedy cierń przebił moją stopę, „Ach!” krzyknąłem i upadłem na ziemię. Kiedy wyjąłem cierń, nie mogłem już dłużej powstrzymywać swoich uczuć. Łzy napłynęły i popłynęły z moich oczu. Opuściłem głowę w dłonie, czując się tak zagubiony i samotny.

Gałąź za mną trzasnęła. Potem nagle usłyszałem serię warczeń.

„Spójrz na nią” – powiedział męski głos. „Wygląda jak młoda dziwka. Co ona tu robi?” – usłyszałem męski głos.

Rozejrzałem się i zobaczyłem kilku zbliżających się łotrów.

To byli łobuziaki!

„Kurwa! Ona jest piękną suką.

„Złap ją!”

Panika mnie zalała. Podskoczyłam na nogi i pobiegłam, słysząc, jak próbują mnie dogonić. Krzyknęłam, a następnie przyspieszyłam, by poszerzyć dystans między mną a tymi brudnymi ludźmi. Biegnąc, modliłam się za moje dzieci.

Ich intencja była jasna. Chcieli mnie zgwałcić,

„Dokąd teraz pójdę? Jak mógłbym ich uratować?

Nie było czasu na myślenie, musiałam iść dalej, Gałęzie i ciernie atakowały moje ramiona i nogi, gdy uciekałam. Syczałam z bólu, gdy plamy krwi plamiły moją białą sukienkę,

Ale wtedy przed nami pojawiła się granica innego stada. W tym momencie nie była to tylko granica, ale nadzieja. Rzuciłem się w szaleńczy pęd, słysząc, jak kroki mężczyzn stają się coraz głośniejsze.

Szybkie spojrzenie za siebie powiedziało mi, że trzech z pięciu mężczyzn zmieniło się w wilki, aby mnie złapać. Dwóch wciąż w ludzkiej formie zatrzymało pozostałych.

Potem ktoś do mnie przemówił. „Wróć do nas. Nie przekraczaj tej granicy. Tam jest niebezpieczna sfora. Zabiją cię”.

Jakbym miała im uwierzyć? Poza tym, jaki miałam wybór? Cały świat był pełen bestii. Samotna kobieta nigdzie nie była bezpieczna. Ale byłam bezpieczniejsza za granicą, niż pozwalając tym mężczyznom mnie złapać.

Odwróciłam się i ruszyłam dalej, pospiesznie przekraczając granicę na terytorium innych stad. Kolejne szybkie spojrzenie powiedziało mi, że moi prześladowcy nie poszli za mną. W końcu się zrelaksowałam i wzięłam oddech. Następnie naparłam dalej, z burczącym brzuchem, bolącymi mięśniami i słabnącą siłą ciała. Jakby tego było mało, zaczęła mnie boleć również głowa. Przycisnęłam sukienkę do brzucha, przypominając sobie, że zrobiłam to dla moich dzieci.

Do moich uszu dotarły dźwięki chrupania. Strażnicy graniczni musieli mnie zauważyć i rozpocząć pościg. Gdy znów zacząłem biec, zakręciło mi się w głowie. Chwilę później upadłem. Para brązowych butów zatrzymała mnie przede mną, gdy świat wokół mnie pogrążył się w ciemności.

Gdy odzyskałem przytomność, zobaczyłem, że jestem w czymś, co wyglądało jak pokój szpitalny, którego nie rozpoznawałem . Ogarnął mnie strach i gwałtownie się wyprostowałem, tylko po to, by zobaczyć przystojnego mężczyznę siedzącego na stołku obok mnie.

„Kim jesteś? Gdzie jestem? Jak się mają moje dzieci?”

„Twoje dzieci są w porządku” – powiedział. „Nie ma się czym martwić. Ale jak się czujesz?”

„Nie. Najpierw powiedz mi, kim jesteś i gdzie ja jestem”.

Kładąc swoją dłoń na mojej, uśmiechnął się do mnie i powiedział: „Jesteś w granicach Blue Blood Pack, a ja jestem Jason Hansley, przyszły alfa watahy... a ty jesteś moją siostrą”.

تم النسخ بنجاح!