Rozdział 325: Umrzyj na moich oczach
Punkt widzenia Scarlett:
William nadal mnie trzymał, niosąc mnie do samochodu. Puściłam jego rękę i wsiadłam do samochodu. „Jedź na lotnisko”.
Gdy dotarliśmy na lotnisko, zobaczyłem zamieszanie w pobliskiej poczekalni VIP.