Rozdział 508: Pomóż mi to wyczyścić
Karol POV
Kiedy wyszliśmy z imprezy aukcyjnej, na zewnątrz już padał deszcz. Deszcz stawał się coraz silniejszy z każdą minutą i nic nie wskazywało na to, że przestanie. Powiał zimny wiatr, przez co ramiona Caroline zadrżały. „Czy jest ci zimno?”
Zdjąłem płaszcz i okryłem ją nim.