Rozdział 88 - Krew
OSTRZE.
„Ja nie…” Althea mruknęła. „Nie zrobiłam nic, żeby go chronić…”
Moja szczęka się zacisnęła. Moje serce chciało uwierzyć Althei, ale widziałem mgłę unoszącą się z jej ciała.
OSTRZE.
„Ja nie…” Althea mruknęła. „Nie zrobiłam nic, żeby go chronić…”
Moja szczęka się zacisnęła. Moje serce chciało uwierzyć Althei, ale widziałem mgłę unoszącą się z jej ciała.