Rozdział 1102 Decyzja Haddona
„Wiem. To ja to zrobiłem”. Wynter niczego nie ukrywał. „Mam teraz pojęcie o rzeczach, które mi wcześniej pokazałeś”.
Haddon przez chwilę był oszołomiony, po czym westchnął i powiedział: „Pani Wynter, postąpiła pani słusznie. Mój syn jest bękartem.
„Nie sądziłam, że stanie się kimś bez żadnych obowiązków rodzinnych. Posunął się tak daleko, że ukradł honor, który prawnie należał się Judith.