Rozdział 1105 Przeczucie Daltona
„Chodź za mną do podziemnego garażu”. Słowa Wynter były jasne i zwięzłe, nie wymieniła też nikogo z imienia.
Dalton był bardzo nieśmiały i nie czuł się komfortowo w towarzystwie kogoś, kto emanował niechęcią do jego ciała.
Czasami może być całkiem zapominalska. Mówił jej wcześniej, żeby nie ratowała innych w ten sposób, ale ona nigdy nie słuchała.