Rozdział 1250 Spotkanie wujka Taylora
Podążając za Jesslyn, Wynter szła pięknie udekorowanym korytarzem. Stare lampy zawieszone po obu stronach ściany emitowały miękkie, słabe światło.
Wygląda na to, że rezydencja zachowała oryginalne elementy architektoniczne.
Gdy słońce zaczęło zachodzić, światła migotały. Pomimo przygasającego światła rzucanego przez krzewy róż, dom był daleki od ponurego, a delikatny zapach róż wypełniał powietrze.