Rozdział 1253 Spotkanie z dziadkiem
Gdy słońce zachodziło za rezydencją Whitmanów, drzwi w stylu Frendana skrzypnęły, odsłaniając przytulny gabinet.
Egzotyczne dekoracje starannie ułożono na haftowanym obrusie, a w różnych kątach pomysłowo rozmieszczono lampy ścienne.
Jednak Wynter wyczuł jedynie atmosferę letargu, która ogarnęła pokój. Pomimo unoszącego się słabego aromatu róż, słaba cyrkulacja powietrza sprawiła, że w pokoju było stęchlizno i niekomfortowo.