Rozdział 608 Walka o rodzinę Quinnell
W tym momencie z progu dobiegło radosne powitanie.
„Dziadku, wróciłem” – powiedział Wynter, ignorując zaskoczenie recepcjonisty.
Z wyciągniętymi ramionami szła naturalnie w stronę Gordona. Zachowywała się radośnie i odważnie, jak ktoś, kto niedawno wrócił do domu po studiach za granicą.