Rozdział 987 Skomplikowany
Wynter wiedział, że sytuacja jest bardziej skomplikowana niż się wydawało.
Kiedy Zbawicielka wyraziła niepokój, z pewnością oznaczało to coś złowrogiego. Nie upierała się uparcie, że pójdzie sama, ale zioła musiały zostać dostarczone.
Po pierwsze, wielu rannych czekało na antybiotyki, a niektórzy ranni nie mogli sobie pozwolić na opóźnienie. Po drugie, noszenie ziół utrudniłoby jej przebranie.