Rozdział 236
„Od kiedy przestałeś mi ufać?” Zapytał, zaciskając usta w cienką linię. „Powiedziałem, że tu nie jest bezpiecznie i że musimy odejść. Stolica mnie potrzebuje, a Oliver będzie w rozsypce, kiedy powiem mu, co odkryłem. Imperium też nie jest bezpieczne, ale to nie nasza bitwa. Król musi ogarnąć swoje gówno”.
„Przepraszam?” zapytał król Bennet, zaciskając pięści po bokach i czerwieniejąc coraz bardziej z każdą sekundą.
Widziałam, że był wściekły i nie podobał mu się brak szacunku Aidena. Nie mogłam go winić.