Rozdział 355
Punkt widzenia Aidena
„Jakie jest hasło do jej telefonu?” zapytałem, wpatrując się w imię, które pojawiło się na telefonie Katriny. To było imię Allena. Była w kontakcie z osobą, z którą Carol była ostatnio widziana. Ledwo mogłem powstrzymać własny gniew; moje pięści zacisnęły się mocno na telefonie, moje kostki zrobiły się białe. Byłem zaskoczony, że telefon nie roztrzaskał się w moich rękach.
„Prawdopodobnie coś tak prostego, jak jej urodziny” – zasugerował Oliver.