Rozdział 372
„Ja... zobaczę, gdzie ona jest” – powiedział kamerdyner, ponownie pochylając głowę, zanim pośpieszył w stronę głównych schodów.
Królowa przewróciła oczami i prychnęła na jego oddalające się plecy, a następnie jej oczy zwróciły się w moją stronę. Ten wymuszony uśmiech powrócił na jej usta, gdy zrobiła krok w moją stronę.
„Przepraszam” – powiedziała do mnie. „Jestem pewna, że moja córka ma jakiś powód, dla którego nie będzie tu, kiedy przyjedziemy”.