Rozdział 389
Punkt widzenia Aidena
To było słabe uczucie, ale nadal mogłem wyczuć niepokój i ból Carol. W imperium działo się coś, co ją denerwowało i doprowadzało mnie do szaleństwa. Czułem to w chwili, gdy wczoraj wieczorem dotarła do imperium, ale gdy rozmawiałem z nią przez telefon, powiedziała, że wszystko jest w porządku i że za mną tęskni. Nawet gdy słyszałem słowa, które wypowiedziała, mogłem powiedzieć, że jej uczucia nie pasowały do nich. Coś było nie tak i martwiła się moją reakcją. Nie chciała mnie stresować bardziej, niż ja byłem już zestresowany.
Pozwolenie jej na wyjazd do imperium beze mnie było jedną z najtrudniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek musiałem zrobić, ale to nie tak, że mogłem po prostu zostawić stado bez Alfy. Mój ojciec nie był w stanie kierować stadem, a Oliver zrobił wystarczająco dużo, aby mi pomóc w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Nadszedł czas, aby skupił się na obowiązkach Bety i planowaniu swojej przyszłości z Fioną.