Mauve City, godzina 22:00.
Kuszące światło księżyca oświetlało miasto, a noc stopniowo zapadała.
Jenna White obudziła się po kacu. Bardzo bolała ją głowa. Spojrzała na wystrój wnętrza pokoju i zdała sobie sprawę, że jest w dwuosobowym apartamencie hotelu, w którym często się zatrzymywała.
Dziś odbyła się uroczysta gala miejskiego konkursu jubilerskiego, do którego dołączyła jej przyrodnia siostra Laura White. Nie spodziewała się, że upije się po wypiciu dwóch kieliszków alkoholu.
Usiadła i usłyszała niewyraźne dźwięki rozmowy dochodzące z pokoju obok. Następnie wstała z łóżka i wyszła na zewnątrz.
Drzwi sąsiedniego apartamentu nie były zamknięte. Drzwi były otwarte na szparę. Jenna miała właśnie wyciągnąć rękę, żeby otworzyć drzwi, gdy zobaczyła sytuację w środku. Wtedy była całkowicie oszołomiona.
Kobieta o blond i falowanych włosach, które rozłożyły się na jej jasnym ramieniu, miała ramiona owinięte wokół chłopaka Jenny, Henry'ego Junga. Kobieta była odwrócona plecami do niej.
Jenna poczuła się, jakby uderzył w nią piorun.
Kobieta objęła Henry'ego za szyję i przemówiła do niego kokieteryjnym tonem. Jej lepki głos zabrzmiał: „Henry, jak mnie znalazłeś?”
Oddech Henry'ego stał się niestabilny, gdy się roześmiał i mocno przytulił kobietę. Ton jego głosu uległ zmianie. „Niesamowite... Jesteś po prostu niesamowita!”
Jenna była ponadprzeciętnie zaznajomiona z głosem kobiety. Głos ten należał do jej przyrodniej siostry, Laury White!
Laura lekko się zaśmiała po usłyszeniu słów Henry'ego. Jej głos był niezwykle zalotny. „Henry, skoro jestem taka niesamowita, możesz mi dać projekt, który niedawno narysowała Jenna White?”
Henry roześmiał się, pocierając twarz Laury. „Ty mała łobuziaku, zawsze jesteś zajęta myśleniem o tym, jak wykorzystać wszystkie moje zasoby!”
Laura zaśmiała się zalotnie i przemówiła do Henry'ego niezwykle kokieteryjnym tonem: „Och, to dlatego, że cię kocham. Powiedz mi tylko, czy mi to dasz!”
„Oczywiście, że ci je dam!” Henry zaśmiał się z uwielbieniem. „Oddam ci nawet swoje życie, jeśli tego chcesz!”
„Obiecałeś mi, że poślubisz mnie wcześniej. Czy możemy zarejestrować się po akt ślubu jutro?” Laura oparła brodę na ramieniu Henry'ego, wypisując swoje prośby, gdy go przytulała.
Henry zaczął się wahać. „Skłamałem Jennie i zdobyłem dla ciebie wszystkie nagradzane projekty, które wcześniej posiadałeś. Jeśli weźmiemy ślub teraz, Jenna nigdy więcej nie da ci swoich projektów! Zmarnujesz tak obfite zasoby!”
Laura prychnęła ze złości. „Nie, chcę wyjść za ciebie. Poza tym to, o co się martwisz, wcale nie jest problemem. Mój ojciec już wie, że jesteśmy razem. Już omawia zaaranżowane małżeństwo Jenny z drugim młodym panem rodziny Jonesów!”
Henry dotknął pięknych kul kolczyków Laury. „A co jeśli ona się nie zgodzi?”
Laura prychnęła, gdy jej ruchy zwolniły. „Jak to możliwe? Jeśli się nie zgodzi, mój ojciec ma mnóstwo sposobów, aby doprowadzić firmę jej wujka do bankructwa! Jeśli obawiasz się, że się o nas dowie, weźmy ślub w tajemnicy. Czy to w porządku?”
„Dobrze, dobrze! Obiecuję!” Mężczyźni nigdy nie potrafili oprzeć się takim kokieteryjnym i zalotnym prośbom kobiet.
Laura natychmiast ujęła twarz Henry'ego w dłonie i pocałowała go w policzek z głośnym cmoknięciem. „Kochanie, wiedziałam, że jesteś najlepsza. Jutro jest dobry dzień. Czy jutro dostaniemy nasz akt ślubu?”
Ramię Laury słabo przesunęło się w górę szyi Henry'ego. Nie mógł się jej oprzeć. Uśmiechnął się słabo i skinął głową. „Pewnie!”
Oboje ponownie padli sobie w ramiona z wielką pasją.
Łzy spływały po twarzy Jenny, gdy stała przy drzwiach. Spotykała się z Henrym przez dwa lata i zawsze wyczekiwała ślubu z nim w przyszłości.
Podczas gdy się spotykali, Henry ciągle dawał Laurze jej projekty. Powiedział jej, że zawsze będzie się nią opiekował, ale Laura nie miała chłopaka. Powinni jej pomóc w karierze.
Oślepiona miłością, słuchała wszystkiego, co mówił Henry. Nigdy nie mogła znieść odrzucenia któregokolwiek ze słów, które powiedział.
Jednak nigdy by się nie spodziewała, że będzie się z nią spotykał tylko po to, żeby móc położyć ręce na jej projektach.
To ona również narysowała projekty, których Laura użyła, aby wygrać tym razem miejski konkurs biżuterii.
Od najmłodszych lat była niezwykle utalentowana w projektowaniu biżuterii. Mogła z łatwością wygrywać wielkie nagrody dzięki projektom, które rysowała od niechcenia. To było coś, czego wiele osób nigdy nie osiągnęłoby.
Pocieszała się za każdym razem, gdy pokazywała Laurze White swoje projekty.
Wszystko było w porządku. Była jeszcze młoda.
Nieważne. Ponieważ była zdolna, mogła wymyślić lepsze projekty.
Nie spodziewała się jednak, że w oczach Henry'ego jej umiejętności okażą się jedynie narzędziem, które będzie można wykorzystać, by pomóc Laurze.
Jeszcze bardziej niewiarygodne wydało jej się to, że jej ojciec pomógł utrzymać ich związek w tajemnicy, chociaż wiedział o ich związku od dawna. Chciał nawet, żeby poślubiła drugiego młodego mistrza rodziny Jonesów!
Czy on nie wiedział, jakim podłym łajdakiem jest ten człowiek?
Jednak mimo wszystko nie mogła po prostu ignorować wujka.
Jej matka zmarła dawno temu. Jej wujek był jej jedynym żyjącym członkiem rodziny!