Rozdział 94
Emilyna Brown obudziła się z uśmiechem na twarzy. Nadal nie wiedziała, co zrobić z oświadczynami Calhouna, ale wiedziała, że nie zostanie w domu przez cały tydzień. To sprawiłoby, że świat pomyślałby, że przyszła tam tylko po to, żeby go uwieść lub coś w tym stylu. Pójdzie do pracy... Musiała.
Emilyna wstała z łóżka i wzięła szybki prysznic. Nuciła swoją ulubioną piosenkę, gdy upięła długie włosy w niski kok. Wybrała czerwoną sukienkę na ten dzień. W duchu chciała podrażnić Calhouna. Nie będzie w stanie spojrzeć w papiery, gdy ją zobaczy.
Skończyła się ubierać i jak zwykle zamówiła podwózkę do budynku grupy Lawson. Uczyniła tradycją przychodzenie do pracy wcześniej niż nawet recepcjonistka Olga. W ten sposób mogła skończyć swoją pracę i pomóc innym, zanim przyszedł Calhoun.