Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 301 Zazdrość
  2. Rozdział 302 Ponowne spotkanie ze znajomym
  3. Rozdział 303 Sztuczka Layli
  4. Rozdział 304 Licytacja
  5. Rozdział 305 Kto zostanie wygnany?
  6. Rozdział 306 Technologia Smitha
  7. Rozdział 307 Oszukać
  8. Rozdział 308 Gdzie są pieniądze
  9. Rozdział 309 Wejdź do technologii Smitha
  10. Rozdział 310 Beznadziejna firma
  11. Rozdział 311 Przystojny Winston
  12. Rozdział 312 Duże przetasowanie
  13. Rozdział 313 Zrób ważny krok naprzód
  14. Rozdział 314 Po raz pierwszy
  15. Rozdział 315 Znów w niego wątpię
  16. Rozdział 316 Co się stało z domami
  17. Rozdział 317 Ta kobieta
  18. Rozdział 318 Zazdrość
  19. Rozdział 319 Komfort Tildy
  20. Rozdział 320 Pijany
  21. Rozdział 321 Straszna Tilda
  22. Rozdział 322 Oboje się upili
  23. Rozdział 323 Namiętna noc
  24. Rozdział 324 Spotkanie z Rodneyem
  25. Rozdział 325 Rodney Szkodnik
  26. Rozdział 326 Cena kłamstwa
  27. Rozdział 327 Żałuj tylko po stracie
  28. Rozdział 328 Pod atakiem
  29. Rozdział 329 Kontratak przeciwko hakerom
  30. Rozdział 330 Nie próbuj jej więcej umniejszać
  31. Rozdział 331 Uparty Tymoteusz
  32. Rozdział 332 Atak nadchodzi
  33. Rozdział 333 Zakład
  34. Rozdział 334 Herbatka popołudniowa
  35. Rozdział 335 Ona to zrobiła
  36. Rozdział 336 Oglądaj program
  37. Rozdział 337 Romantyczna kolacja
  38. Rozdział 338 Denerwująca Sandra
  39. Rozdział 339 Połączmy ręce
  40. Rozdział 340 Dziecinne kłótnie
  41. Rozdział 341 Khalil jest wyjęty spod prawa
  42. Rozdział 342 Problem rozwiązany
  43. Rozdział 343 Spowiedź
  44. Rozdział 344 Kolejny problem
  45. Rozdział 345 Tworzenie sceny
  46. Rozdział 346 Robienie problemów z niczego
  47. Rozdział 347 Sytuacja się zmieniła
  48. Rozdział 348 Maison ucieka
  49. Rozdział 349 Zirytowany Timothy
  50. Rozdział 350 Zbyt wyczerpujące

Rozdział 6 Arogancki opiekun

Gdy Layla, kulejąc, weszła na oddział, zobaczyła wokół babci kilku lekarzy i pielęgniarek.

„Pani Reed, czy wie pani, że pani babcia prawie umarła wczoraj wieczorem?” warknęła jedna z pielęgniarek. „Respirator spadł w środku nocy. Nikt nie odpowiedział jej na prośbę o pomoc. Na szczęście pielęgniarka przeszła obok oddziału i zobaczyła, jak walczy o oddech. W przeciwnym razie byłaby już martwa”.

„Ale załatwiłam sobie opiekunkę, która się nią zaopiekuje” – wyjaśniła Layla.

„Wczoraj wieczorem na oddziale nie było nikogo innego” – powiedziała pielęgniarka.

Dopiero wtedy Layla zdała sobie sprawę, że opiekunka, którą wyznaczyła Alina, nie była obecna.

Wiedząc, że nie będzie w stanie zaopiekować się babcią po ślubie z Clarkiem, Layla poprosiła Alinę o zatrudnienie opiekunki, która zajmie się babcią. Ale opiekunki nigdzie nie było w pobliżu.

Layla zadzwoniła do niej, ale nikt nie odpowiedział. Pół godziny później opiekunka otworzyła drzwi i weszła z pojemnikiem na jedzenie.

Serce podskoczyło jej do gardła, gdy zobaczyła, że Layla na nią patrzy. „Pani Reed, kiedy pani przyjechała?” zapytała, uśmiechając się słodko.

W tym momencie Layla straciła panowanie nad sobą. Złapała opiekunkę za rękę i pociągnęła ją do ogrodu na dole.

„Gdzie do cholery byłeś wczoraj wieczorem? Czy wiesz, że moja babcia prawie umarła?”

„Co masz na myśli? Było już po godzinach pracy, więc poszłam do domu. Płacisz mi tylko za opiekę nad nią w ciągu dnia. Nie jest moją odpowiedzialnością opiekowanie się nią w nocy” – odparła opiekunka.

Żółć podeszła Layli do gardła. Zrozumiała, że kobieta ją oszukała. Layla zatrudniła ją tylko dlatego, że wydawała się uczciwa i rzetelna. Ale wszystko było fasadą, żeby ją zaimponować.

Zapłaciła standardową pensję opiekunce, która była odpowiedzialna za opiekę nad babcią przez cały dzień i noc. Jak opiekunka mogła twierdzić, że nie płaciła jej wystarczająco dużo?

„Mieliśmy umowę. Masz pomagać mojej babci 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Jak mogłeś ją zostawić samą?” warknęła Layla.

Ta opiekunka zwykle obijała się, opiekując się starszymi pacjentami, ponieważ byli zbyt słabi, żeby mówić. Nie narzekali, nawet gdyby była niedbała. Teraz, gdy Layla złapała ją na gorącym uczynku, nie zawracała sobie głowy udawaniem. „Słuchaj, niełatwo jest opiekować się pacjentem w nocy. Albo zaproponujesz mi podwyżkę, albo rezygnuję”, odpowiedziała wyniośle.

„Zapłaciłem ci wystarczająco! Możesz odejść, jeśli chcesz. Znajdę inną opiekunkę”.

„Idź dalej i zobacz

e jeśli znajdziesz." Opiekun prychnął.

Layla natychmiast skontaktowała się z osobą odpowiedzialną za opiekunów w szpitalu, ale jak powiedziała kobieta przed nią, dostępnych było tylko niewielu opiekunów. Wszyscy mieli napięty grafik. Nikt nie był dostępny, aby zaopiekować się jej babcią.

Arogancka opiekunka skrzyżowała ramiona na piersi, słuchając rozmowy. „Ha! Jeśli nie masz pieniędzy, to sama zajmij się babcią!” zadrwiła. „Wiem, że są dostępne opiekunki dla seniorów. Możesz je wynająć. Ale nie stać cię na to, prawda? Dlaczego po prostu nie przerwiesz leczenia i nie zabierzesz jej do domu? Ona i tak jest stara. Jak długo jeszcze pożyje?”

Layla kipiała ze złości. Wycelowała palec w opiekunkę, ale była zbyt zła, żeby wymówić choć słowo.

Sama bezczelność opiekunki ją rozwścieczyła. Jak mogła mówić takie rzeczy o swojej babci?

Layla chciała ją natychmiast zwolnić i zatrudnić odpowiedzialną opiekunkę, ale nie miała na to ani czasu, ani pieniędzy.

„Złożę na ciebie skargę!”

Layla wściekle wzięła telefon, aby nagrać ich rozmowę jako dowód. Jednak opiekun szybko złapał jej telefon, rzucił go na ziemię i wielokrotnie na niego deptał.

Zanim Layla zdążyła zareagować, opiekunka upadła na ziemię i zaczęła krzyczeć: „Ojej, ona mnie bije!”

"Jeśli teraz nie wstaniesz, zadzwonię na policję!"

„Zapłaciłeś mi tylko za pół dnia, ale żądasz, żebym pracowała całą dobę. Jak śmiesz się na mnie skarżyć?” – krzyczała na cały głos.

Jak można było się spodziewać, jej krzyki przyciągnęły uwagę wszystkich. Wszyscy zebrali się wokół i zaczęli plotkować o Layli.

„Kim oni są? Dlaczego robią zamieszanie w szpitalu?”

„Stwarzają uciążliwości”.

„Słyszałam, że dziewczyna nie płaciła opiekunce dobrze i żądała, żeby pracowała dzień i noc”.

Biorąc pod uwagę, że sytuacja wymyka się spod kontroli, Layla próbowała podnieść opiekunkę na nogi. Ale opiekunka była zbyt ciężka; nie mogła jej ruszyć.

„Młoda damo, lepiej zapłać jej najpierw” – powiedział jeden z gapiów.

„To prawda. Jesteś winien opiekunce pełną pensję za jej usługi” – powtórzył ktoś inny.

„Słuchaj, nic jej nie jestem winna, ani jej nie biłam. To ona zaniedbuje swoje obowiązki. Wczoraj wieczorem zostawiła moją babcię samą” – próbowała wyjaśnić Layla.

„Ile wynosi opłata? Zapłacę za nią”, przerwał głos.

تم النسخ بنجاح!