Rozdział 269 *Wypadek babci (4)
Suknia ślubna była skomplikowana i trudna do zakładania i zdejmowania. Założenie sukienki zajęło Stelli ponad dziesięć minut.
Wychodząc z szatni, zobaczyła Ethana stojącego wysoko za zasłoną i czekającego na nią.
Jego wyraz twarzy był zawsze poważny i głęboki. Stella nie zauważyła w tym momencie powagi w jego oczach. Podniosła twarz i spojrzała na niego z uśmiechem: „Wracajmy”.