Rozdział 34 Młodszy brat też tu jest
Dłoń Sashy zamarła na klamce, gdy zobaczyła chłopca. „Mały lan! Wstałeś! Czemu nie zeszłeś na dół na śniadanie? Nie jesteś głodny? Czemu nie założyłeś kurtki?”
Lan spojrzał na nią bezradnie i odwrócił się, żeby odejść.
Sasha była zaskoczona.