Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201
  2. Rozdział 202
  3. Rozdział 203
  4. Rozdział 204
  5. Rozdział 205
  6. Rozdział 206
  7. Rozdział 207
  8. Rozdział 208
  9. Rozdział 209
  10. Rozdział 210
  11. Rozdział 211
  12. Rozdział 212
  13. Rozdział 214
  14. Rozdział 215
  15. Rozdział 216
  16. Rozdział 217
  17. Rozdział 218
  18. Rozdział 219
  19. Rozdział 220
  20. Rozdział 221
  21. Rozdział 222
  22. Rozdział 223
  23. Rozdział 224
  24. Rozdział 225
  25. Rozdział 226
  26. Rozdział 227
  27. Rozdział 228
  28. Rozdział 229
  29. Rozdział 230
  30. Rozdział 231
  31. Rozdział 232
  32. Rozdział 233
  33. Rozdział 234
  34. Rozdział 235
  35. Rozdział 236
  36. Rozdział 237
  37. Rozdział 238
  38. Rozdział 239
  39. Rozdział 240
  40. Rozdział 241
  41. Rozdział 242
  42. Rozdział 243
  43. Rozdział 244
  44. Rozdział 245
  45. Rozdział 246
  46. Rozdział 247
  47. Rozdział 248
  48. Rozdział 249
  49. Rozdział 250
  50. Rozdział 251

Rozdział 153

„ Zdajesz sobie sprawę, jaki cel nam postawiłeś na karku, prawda? Nie wiem, jak działają te rodzinne sprawy, ale zamienią życie Sierry i moje w piekło”.

„Bądźmy szczerzy, możesz znieść ich wszystkich z zawiązanymi oczami i jedną ręką związaną za plecami, ale przynajmniej będziesz miał powód, żeby się bronić. Wierzę też, że obecnie przechodzisz przez piekło, nie sądzę, żeby którykolwiek z nich mógł pogorszyć to, przez co przechodzisz. Ona nie może się do ciebie dobrać i wie, albo przynajmniej rozumie, co dla nas znaczysz. Nie jest na tyle głupia, żeby znowu cię ścigać”. Unosi brwi, dając mi znać, że on i Sierra długo o mnie rozmawiali. Odkryłem, że pogodzenie się z Mateo i Samem, albo raczej uznanie ich, było dla pozostałej trójki większą karą niż ignorowanie ich wszystkich. Nigdy wcześniej nie słyszałam od żadnego z nich tylu warkotów i niezrozumiałych mamrotań. Nadal nie mówiłam zbyt wiele nikomu, wszyscy nadal musieli zrozumieć, że nie jestem lalką z porcelany, ale to nie będzie rzeczywistością, dopóki wszyscy nie znajdziemy się w sytuacji, w której będę musiała ratować siebie i nie będę ich w ogóle potrzebować.

Nadal wybieram stolik w rogu na lunch, żeby mieć trochę przestrzeni do oddychania. Muszę znaleźć równowagę między socjalizacją a przestrzenią osobistą. Czuję się, jakbym przeszła z jednego końca spektrum na drugi, a potem z powrotem. To daje mi ból głowy.

تم النسخ بنجاح!