Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 252
  2. Rozdział 253
  3. Rozdział 254
  4. Rozdział 255
  5. Rozdział 256
  6. Rozdział 257
  7. Rozdział 258
  8. Rozdział 259
  9. Rozdział 260
  10. Rozdział 261
  11. Rozdział 262
  12. Rozdział 263
  13. Rozdział 264
  14. Rozdział 265
  15. Rozdział 266
  16. Rozdział 267
  17. Rozdział 268
  18. Rozdział 269
  19. Rozdział 270
  20. Rozdział 271
  21. Rozdział 272
  22. Rozdział 273
  23. Rozdział 274
  24. Rozdział 275
  25. Rozdział 276
  26. Rozdział 277
  27. Rozdział 278
  28. Rozdział 279
  29. Rozdział 280
  30. Rozdział 281
  31. Rozdział 282
  32. Rozdział 283
  33. Rozdział 284
  34. Rozdział 285
  35. Rozdział 286
  36. Rozdział 287
  37. Rozdział 288
  38. Rozdział 289
  39. Rozdział 290
  40. Rozdział 291
  41. Rozdział 292
  42. Rozdział 293
  43. Rozdział 294
  44. Rozdział 295
  45. Rozdział 296
  46. Rozdział 297
  47. Rozdział 298
  48. Rozdział 299
  49. Rozdział 300
  50. Rozdział 301

Rozdział 153

„ Zdajesz sobie sprawę, jaki cel nam postawiłeś na karku, prawda? Nie wiem, jak działają te rodzinne sprawy, ale zamienią życie Sierry i moje w piekło”.

„Bądźmy szczerzy, możesz znieść ich wszystkich z zawiązanymi oczami i jedną ręką związaną za plecami, ale przynajmniej będziesz miał powód, żeby się bronić. Wierzę też, że obecnie przechodzisz przez piekło, nie sądzę, żeby którykolwiek z nich mógł pogorszyć to, przez co przechodzisz. Ona nie może się do ciebie dobrać i wie, albo przynajmniej rozumie, co dla nas znaczysz. Nie jest na tyle głupia, żeby znowu cię ścigać”. Unosi brwi, dając mi znać, że on i Sierra długo o mnie rozmawiali. Odkryłem, że pogodzenie się z Mateo i Samem, albo raczej uznanie ich, było dla pozostałej trójki większą karą niż ignorowanie ich wszystkich. Nigdy wcześniej nie słyszałam od żadnego z nich tylu warkotów i niezrozumiałych mamrotań. Nadal nie mówiłam zbyt wiele nikomu, wszyscy nadal musieli zrozumieć, że nie jestem lalką z porcelany, ale to nie będzie rzeczywistością, dopóki wszyscy nie znajdziemy się w sytuacji, w której będę musiała ratować siebie i nie będę ich w ogóle potrzebować.

Nadal wybieram stolik w rogu na lunch, żeby mieć trochę przestrzeni do oddychania. Muszę znaleźć równowagę między socjalizacją a przestrzenią osobistą. Czuję się, jakbym przeszła z jednego końca spektrum na drugi, a potem z powrotem. To daje mi ból głowy.

تم النسخ بنجاح!