Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201
  2. Rozdział 202
  3. Rozdział 203
  4. Rozdział 204
  5. Rozdział 205
  6. Rozdział 206
  7. Rozdział 207
  8. Rozdział 208
  9. Rozdział 209
  10. Rozdział 210
  11. Rozdział 211
  12. Rozdział 212
  13. Rozdział 214
  14. Rozdział 215
  15. Rozdział 216
  16. Rozdział 217
  17. Rozdział 218
  18. Rozdział 219
  19. Rozdział 220
  20. Rozdział 221
  21. Rozdział 222
  22. Rozdział 223
  23. Rozdział 224
  24. Rozdział 225
  25. Rozdział 226
  26. Rozdział 227
  27. Rozdział 228
  28. Rozdział 229
  29. Rozdział 230
  30. Rozdział 231
  31. Rozdział 232
  32. Rozdział 233
  33. Rozdział 234
  34. Rozdział 235
  35. Rozdział 236
  36. Rozdział 237
  37. Rozdział 238
  38. Rozdział 239
  39. Rozdział 240
  40. Rozdział 241
  41. Rozdział 242
  42. Rozdział 243
  43. Rozdział 244
  44. Rozdział 245
  45. Rozdział 246
  46. Rozdział 247
  47. Rozdział 248
  48. Rozdział 249
  49. Rozdział 250
  50. Rozdział 251

Rozdział 334

Zabierałam ze sobą prezenty, gdy wracałam do zamku na spotkanie strategów bitewnych. W końcu udało mi się spotkać z Xanderem, który obiecał mi je dostarczyć, gdy następnym razem odwiedzi Blue Crescent. Powiedział, że może zdąży na doroczne przyjęcie chłopaków. Dziwnie jest być smutną z powodu opuszczenia przyjęcia, na którym byłam tylko raz, ale tęsknię za moimi chłopakami i zastanawiam się, co robią beze mnie. Prawdopodobnie to samo, co robili, zanim Sierra wtargnęła do ich życia.

Stratedzy przeglądali informacje, które zebraliśmy, i to, co inne zespoły przyniosły w ramach oddzielnych zadań. Każdy z nich zadawał mi różne pytania, uzyskując jasność co do wszystkiego, co mogłoby ich popchnąć do przodu, ale tak naprawdę były to te same informacje, powtarzane w kółko. Omówiliśmy również projekt bezpiecznego pokoju i mogłam zobaczyć, jak idzie to z Luną Anne. Naprawdę fajnie było zobaczyć, jak pomysł, który zaczął się od serwetek i butelek na stole, ożywa. Powiedziała mi, że Luna Ava i Alpha Lucas przyjechali z wizytą i byli smutni, że mnie nie ma, ale ich wizyta po prostu nie pasowała do mojego harmonogramu, a chłopaki zostali, żeby obsadzić stado, gdy ich nie było. Chyba ostatnio robią to coraz częściej. Wkraczają w prace i zadania, które pozwalają im przejść do roli prawdziwych przywódców naszego stada.

Mam nadzieję, że Sam powiedział im, że radzę sobie dobrze, a nie, że robię niebezpieczne rzeczy, ale znając go, prawdopodobnie zadzwonił do nich tej nocy, jadąc do domu i wyolbrzymił całą sprawę. Nie mają przed sobą tajemnic, więc to była tylko kwestia czasu, zanim wszyscy dowiedzą się, że jestem na misji i mam swoją markę wojownika. Chodzi mi o to, że tak naprawdę żaden z nich nie może z tym nic zrobić, ale nadal nienawidzę myśli, że martwią się o mnie lub są na mnie źli.

تم النسخ بنجاح!