Rozdział 464 Wierzę w Ciebie, Mężu
Ze słów Wiktorii Aleksander wywnioskował, że ona źle ją zrozumiała.
Wykrzywił usta. „Czego się boisz? Jest salonik”.
Kiedy Wiktoria to usłyszała, jej oczy szeroko się otworzyły i odepchnęła go. „Nie!”
Ze słów Wiktorii Aleksander wywnioskował, że ona źle ją zrozumiała.
Wykrzywił usta. „Czego się boisz? Jest salonik”.
Kiedy Wiktoria to usłyszała, jej oczy szeroko się otworzyły i odepchnęła go. „Nie!”