Rozdział 530 Odejdź, nie dotykaj mnie
Nic nie mówiąc, szybko pobiegł na górę, żeby zrobić im miejsce.
Aleksander wyczuł w tym momencie żal w sercu Wiktorii.
Nie widziałam jej od kilku dni i bardzo za nią tęsknię. Pocałowałem ją namiętnie i chciałem jej wynagrodzić wszystkie pocałunki, które jej dałem w ciągu ostatnich kilku dni.