Rozdział 119
Serena, wyczerpana, otworzyła bramę willi i zobaczyła, że służba już wstała. Zaskoczyło ją, że Matthew wstał dziś tak wcześnie, a była dopiero wpół do piątej. Widząc jej powrót, Matthew mimochodem odwrócił wzrok.
Serena zacisnęła usta, poszła prosto do swojego pokoju, wzięła prysznic, przebrała się w strój służbowy. Złapała torbę i zeszła na dół.
Zmieniając buty przy drzwiach, Matthew, co nietypowe, odezwał się: „Uważaj i wróć wcześniej”. Ciepło wypełniło serce Sereny i lekko wygięła usta.