Rozdział 135 Nieznajoma kobieta zatrzymuje się
Mając coś na myśli, Jason odpowiedział od niechcenia: „To błogosławieństwo Charlotte”.
Carl uśmiechnął się i powiedział: „Słyszałem, że pozwoliłeś Stelli odłożyć powrót do Porenii”.
„Pewne sprawy są jeszcze do załatwienia w tej chwili. Obawiam się, że jeśli teraz wróci do domu, nie będę miał wystarczająco dużo czasu, żeby z nią zostać” – odpowiedział spokojnie Jason, patrząc w dół.