Rozdział 152 Ona nie jest wyjątkiem
Charlotte łamała sobie głowę, zmuszając się do uspokojenia i starając się brzmieć tak spokojnie, jak tylko mogła. „Nie.”
"Naprawdę?"
„Możesz sprawdzić moją dokumentację medyczną, pani Lloyd. To szpital pana Langleya. Mojej dokumentacji nie da się sfałszować”. Charlotte wpatrywała się w kołdrę, unikając spojrzenia Stelli.