Rozdział 265 Jego niewytłumaczalne słowa
Charlotte w końcu zdecydowała się pójść na kompromis w obliczu hojności Jasona. Wzięła odznakę i bardzo jej się spodobała. Włożyła ją do torby.
„Doceniam to, Jasonie.”
„Jakiej pomocy ode mnie potrzebujesz?” Jason nie zapomniał, co powiedziała Charlotte, kiedy weszła. Podjął inicjatywę, żeby o tym wspomnieć. Tymczasem spojrzał na Stuarta ze złością.