Rozdział 281 Wspólne uczestnictwo w bankiecie
Słysząc to, Charlotte spojrzała w górę zimnymi oczami. Jej spojrzenie zatrzymało się na Warrenie, „Czy pomyślałaś o tym, kiedy nosiłaś moją córkę bez uprzedzenia?”
Była wyraźna granica dla pracy. Uważała to za najmniej znośne, gdy Warren pozwalał sobie wtrącać się w jej życie osobiste.
Oczywiście, Warren milczał przez chwilę po tym, jak to powiedziała. Przeprosił w nieuzasadnionej punktualności: „Wczoraj rzeczywiście doszło do małego nieporozumienia. Przepraszam”.