Rozdział 63: Quincy znów zobaczyła swój pierwotny wygląd
Technika Irisa była bardzo dobra, a brwi Quincy'ego powoli się rozluźniły, być może dlatego, że czuł się komfortowo.
Iris znalazła kolejny koc, żeby przykryć Quincy'ego, a gdy wstała, zobaczyła brwi Quincy'ego.
Był naprawdę przystojny, z twarzą niczym gwiazdy we mgle, głębokimi rysami, wyrażającymi arogancję i chłód. Jego skośne, przypominające miecze brwi były cienkie, ale nadal ostre, a kąciki oczu były wąskie i lekko zaczerwienione od alkoholu. Lecz jego oczy, którymi zwykle z dumą spoglądał na świat, były zamknięte, pozbawione poczucia obojętności i wyobcowania.