Rozdział 1454
Czy to tylko ja, czy postawa Jacka wydaje się inna niż zwykle? Tłumiąc dziwne uczucie w piersi, Amanda uśmiechnęła się do Jacka. „Nie będę tego żałować. Jeśli chcesz, żebyśmy badali leki przeciwnowotworowe, nadal zrobię, co w mojej mocy”. Podniósł w jej stronę filiżankę kawy. „W takim razie wznieśmy toast za sukces naszej współpracy kawą zamiast winem”.
Bez zwłoki stuknęła filiżanką o jego filiżankę. Po krótkiej dyskusji na temat postępów badań ustalili datę rozpoczęcia projektu. Rozmawiali również o tym, kiedy Damaris Group dostarczy instytutowi badawczemu zioła lecznicze.
Kiedy ich spotkanie dobiegło końca, był już wieczór. Wstając, by wyjść, Amanda spojrzała na telefon i zobaczyła, że nadszedł czas, by zakończyć zajęcia w przedszkolu.