Rozdział 1609
Po tych słowach obaj mężczyźni ostrożnie spojrzeli na Amandę. Ostatecznie zioła były przeznaczone dla instytutu badawczego i nie byli pewni, co ona pomyśli o zaangażowaniu rodzin Acosta i Franklin.
Zauważywszy ich miny, Amanda odpowiedziała z rozbawieniem: „Nie mam z tym żadnego problemu. I tak nie bylibyśmy w stanie zabezpieczyć dostawców bez pomocy was obojga”.
Każde rozwiązanie było dobre, o ile mogło pomóc instytutowi badawczemu. Słysząc to, obaj mężczyźni odetchnęli z ulgą.