Rozdział 1614
Jack nadal nie był poruszony, mimo gniewu Hectora. Powiedział: „Dziadku, dr Dickerson nalegał na sprzedaż nowego leku za sto dwadzieścia dolarów za pudełko. Obawiam się, że nikt nie zaakceptuje tej ceny, ponieważ nie będzie to dochodowa transakcja”.
Kiedy Hector to usłyszał, jego wzrok pociemniał i prawie zemdlał ze złości. Nie spodziewał się, że dziedzic, którego osobiście wybrał, będzie przywiązywał tak dużą wagę do zysków.
„ Czy rodzinie Damaris brakuje tej niewielkiej kwoty?” – zapytał starszy mężczyzna, trzymając się za pierś i łapiąc oddech.