Rozdział 1625
Pięć minut później Miles przybył na oddział na najwyższym piętrze. W tym czasie Amanda leżała już na szpitalnym łóżku w szpitalnej koszuli z bladą twarzą i fioletowymi ustami. Nie trzeba dodawać, że wyglądała na śmiertelnie chorą.
Miles był tak złamany, że miał problemy z oddychaniem. Po długim staniu przy łóżku, Miles w końcu znalazł odwagę, by zapytać: „Amanda, słyszysz mnie?” Pochylił się, znosząc ból w sercu i dotknął policzka Amandy.
Oczywiście, Amanda nie odpowiedziała. Miles nie mógł się powstrzymać od sprawdzenia jej oddechu, aby upewnić się, że wciąż żyje.