Rozdział 1657
Błysk wahania przemknął przez oczy Aleeny. Ale na myśl, że Amanda była nieodzowną częścią ich późniejszego planu, ostatecznie ustąpiła: „Okej, rozumiem. Pójdę i zapytam go o to”.
Następnie Edmund dodał: „Tym razem nie kontaktujcie się z nim więcej po tym incydencie! Ktoś, kto chce pomóc Samancie, zdecydowanie nie jest porządnym człowiekiem!”
Aleena była zawstydzona w środku, ale na powierzchni nadal potulnie się zgadzała. Następnie odwróciła się na pięcie i poszła na górę.