Rozdział 1725
Miles uśmiechnął się ponuro na wzmiankę o Amandzie. „Będę potrzebował twojej pomocy, żeby sprawdzić, czy nie ma żadnych błędów w ziołach leczniczych”.
Peregrine skinął głową i poprosił Katerinę o długopis. Następnie nabazgrał kilka ziół leczniczych na dole. Podczas pisania cmokał językiem z podziwu. „Ona jest naprawdę utalentowana. Jaki geniusz! Nie mogę uwierzyć, że odkryła, że odtrutka od Jacka była tylko lekarstwem opóźniającym działanie trucizny i nawet udało jej się opracować odtrutkę na tej podstawie. Imponujące!”
Jego słowa pochwały dla Amandy nie poprawiły nastroju Flory. Nawet jeśli jest geniuszem, nadal nie udało jej się uciec od doświadczania takiego bólu. Wkrótce Peregrine skończyła poprawiać receptę.