Rozdział 1811
Elektra była lekko zdziwiona. Pani Franklin zawsze była bardzo wybredna w kwestii manier i etykiety. Czy nie jest niegrzeczne zakładanie maseczki na twarz podczas przyjmowania gości?
Po namyśle uznała, że fakt, iż Sonya nie zachowywała się wobec niej grzecznie i porządnie, był jej sposobem na zbliżenie się do niej.
Przypominając sobie, że Elias wciąż był obok niej, Elektra natychmiast się roześmiała i powiedziała: „Panie Franklin, w tym, co tu przyniosłam, są smaczne owoce. Pozwól mi je dla ciebie umyć!”