Rozdział 1996
Robiło się późno i bez względu na to, jak niecierpliwa była Flora, nie mogła zakłócać snu kobiety w ciąży o tej porze, więc postanowiła poczekać do jutra.
Gdy noc robiła się coraz ciemniejsza i robiło się zimno, Edmund szybko zdjął płaszcz i okrył nim Florę.
„ Czy jest ci zimno? Mam cię teraz odwieźć do domu?” – powiedział Edmund półgłosem. Dopiero wtedy zdał sobie sprawę, że Flora już drzemała. Błysnął słabym uśmiechem i zmienił pozycję.