Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201 Matka Tribrida
  2. Rozdział 202 Jej tożsamość
  3. Rozdział 203 Łowcy nagród
  4. Rozdział 204 Król Dakota i Królowa Czarownic
  5. Rozdział 205 Shilah i Nosheba
  6. Rozdział 206 Przyjęcie prawdy
  7. Rozdział 207 Shilah i Bastet
  8. Rozdział 208 Trzy lekcje
  9. Rozdział 209 Uczucia
  10. Rozdział 210 Córka Bastet
  11. Rozdział 211 Niebezpieczeństwo Sukie
  12. Rozdział 212 Żony królewskie
  13. Rozdział 213 Agonia
  14. Rozdział 214 W środku niczego
  15. Rozdział 215 Święta Reguła
  16. Rozdział 216 Odsłonięty
  17. Rozdział 217 Jeździec w czerni
  18. Rozdział 218 Ich żale
  19. Rozdział 219 Obligacja
  20. Rozdział 220 Król Alfa
  21. Rozdział 221 Prośba Shilah
  22. Rozdział 222 Rozmowa
  23. Rozdział 223 Plotki
  24. Rozdział 224 Kierujemy się do Pałacu Królewskiego
  25. Rozdział 225 Starsza żona
  26. Rozdział 226 Słodkie stare wspomnienia
  27. Rozdział 227 Słowa ich serc
  28. Rozdział 228 Jej głód
  29. Rozdział 229 Erotyka
  30. Rozdział 230 Prośba Pishana
  31. Rozdział 231 Chwila
  32. Rozdział 232 Plan
  33. Rozdział 233 Podział
  34. Rozdział 234 Sala
  35. Rozdział 235 Ciężkie serca
  36. Rozdział 236 W wiosce
  37. Rozdział 237 Decyzja Zinni
  38. Rozdział 238 Chłopiec z rzeki
  39. Rozdział 239 Krzyk Matki
  40. Rozdział 240 Jazda do króla
  41. Rozdział 241 „Nasz syn”
  42. Rozdział 242 Książę Aksel
  43. Rozdział 243 Jej zemsta
  44. Rozdział 244 Spotkanie
  45. Rozdział 245 Waltersowie
  46. Rozdział 246 Jej zemsta
  47. Rozdział 247 Klątwa Shilah
  48. Rozdział 248 Frustracja Rakshy
  49. Rozdział 249 Spowiedź
  50. Rozdział 250 Gorzka prawda

Rozdział 6 VAMPLORD RYDER

Gardło Shilah wyschło, pot spływał jej po czole, a serce znów zaczęło bić. Ale tym razem niezwykle wolno.

Wilk przed nią wydał z siebie jęk, jego oczy zabłysły na czerwono. To napełniło Shilah ogromnym strachem.

Cofnęła się o krok, jej usta drżały. I natychmiast odwróciła się i zaczęła uciekać – biegać jak antylopa.

Słyszała za sobą warczenie i szybki ruch łap, co wskazywało, że wilk ją goni.

NIE...!

Dyszała ciężko, jej usta były szeroko otwarte. Dźwięk szczekania i przejeżdżających łap stawał się coraz głośniejszy i bliższy, a wkrótce przestraszona Shilah poczuła, że coś ją zrywa z nóg.

„Arghhhh..........!” Jej krzyk odbił się echem w lesie, gdy wylądowała twardo na trawiastym podłożu, a liście na brzegu opadły jej z rąk.

Odwróciła się na podłodze i jej wzrok napotkał najstraszniejszego, a zarazem najpiękniejszego pumę, jaką kiedykolwiek widziała.

To było przerażające, bo czuła, że to ją zabije, pochłonie.

Niewyobrażalny strach przebiegł przez jej ciało, gdy na niego patrzyła, całe jej ciało wibrowało. Stał tak blisko niej, jego oczy świeciły na czerwono i przedstawiały niebezpieczeństwo.

Świeciły na czerwono... Shilah natychmiast złapała oddech.

Tylko oczy Alfy mogą świecić na czerwono. Nie... To niemożliwe.

Podpełzła z powrotem na tyłku, nie odrywając oczu od jego twarzy.

„Proszę...” – jęknęła, jej głos się załamał, a łza spłynęła po policzku.

Wilk wydał z siebie głęboki ryk, jego ostre kły się otworzyły, a Shilah była zbyt przerażona, by krzyczeć. To ją zabije...! Patrzyła na śmierć - prosto w twarz.

„Proszę...!” – jęknęła ponownie, cofając się po raz kolejny.

Ale Wilk podszedł do niej jeszcze bliżej, aż ją całkowicie pokrył. Nie mogła się już ruszyć ani o cal.

Coś w Shilah mówiło jej, że chce ją zabić, skrzywdzić. Ale nie potrafiła powiedzieć, dlaczego jeszcze tego nie zrobił.

Podniósł swój pazur i podrapał ją nim w ramię, sprawiając, że bolało tak bardzo. Ale strach w jej sercu nie pozwolił jej nawet poruszyć pokrywką.

*****************************

Z DALEKA OD SIEDMIU GÓR

************************

W społeczności wampirów; W jednym ze szponów... Był to tak naprawdę Najpotężniejszy ze wszystkich.

Potężny Ventrue, znany również jako przywódca wampirów - Lord Ryder - można było zobaczyć na tronie, ciesząc się jękami kobiety w jego ramionach, gdy ją karmił, wbijając dwa kły w jej szyję.

Wampiry w sumie miały sześć kowenów, które były zajmowane przez siedem różnych grup wampirów zwanych Clutches. Każdy Clutch miał swojego Lorda Wampirów, ale wiadomo było we wszystkich sześciu kręgach, że kręg Lorda Rydera był najsilniejszy.

Wcześniej mieli bardzo potężnego VampLorda, ale dopiero po jego śmierci, gdy władzę przejął Lord Ryder. Jego śmierć była nadal tajemnicą dla wszystkich, ponieważ jego ciała nigdy nie odnaleziono. Ale gdy tylko odszedł, Lord Ryder - który również był bardzo potężny - przejął władzę.

Był „znany” jako najsilniejszy Wampir, miał zwiększoną siłę, wzmocniony wzrok, słuch, węch... i głód. Mógł wyczuć bicie serca człowieka, tysiące metrów dalej, kiedy był głodny.

Miał 157 lat, ale wciąż wyglądał na 32, ponieważ tyle właśnie miał lat. Nigdy się nie starzejąc.

Zwykły człowiek zobaczyłby go i podziwiał, że jest wspaniałym młodym mężczyzną; nie mieliby pojęcia, że tak naprawdę ma ponad sto lat.

Wracając do kobiety na jego kolanach...

Jego chłopcy musieli pojechać do odległej Wioski, gdzie mieszkają zwykli ludzie, i tam udało im się zdobyć tylko człowieka na posiłek. Był tak głodny, że nie wiedziałby, co zrobić, gdyby nie zdobyli człowieka.

„Mmm..!” Kobieta jęknęła głęboko, jego kły wbiły się w nią i wyssały trochę więcej krwi. Trwało to długo, aż kobieta nie mogła już znaleźć w tym żadnej przyjemności, tylko ból.

Początki były zawsze ekscytujące, ale nie do momentu, aż ssak stanie się ekstremalnie głodny i zacznie ssać więcej, niż jesteś w stanie wytrzymać.

Podniecenie na jej twarzy rozpłynęło się, zmieniając się w grymas, gdy poczuła, że kość szyjna się rozdziela.

„Nie...!” Walczyła na jego nogach, ale uścisk Rydera był zbyt silny, nawet pomimo faktu, że nie miał z tym problemu.

Wszystko, co musiał zrobić, to mieć jedną rękę wokół jej brzucha, przyciągając ją bliżej siebie, i jedną rękę, drugą rękę na jej ramionach, dając jej szyi lepszą pozycję.

Nie przeszkadzały mu jej krzyki, ale kontynuował ssanie, aż jej głowa oddzieliła się od szyi tylko cienką linią. I to był moment, w którym ją upuścił – już trupa.

Natychmiast wstał z tronu, przeszedł nad jej ciałem na podłodze i otarł wargę lewym kciukiem.

„Draco!” zawołał i wielki chłopak przybiegł do niego.

„Mój Panie ..!” Skłonił się.

„Zajmij się zwłokami. Czy moja Pani jest w swoim pokoju?” zapytał Ryder.

„Tak, mój panie. Widziałem ją wchodzącą jakiś czas temu” odpowiedział Draco i kiwnąwszy głową, Ryder odszedł, idąc do swojej pani.

Jego Panią – znaną jako Lady Cami – można było zobaczyć w jej pokoju, leżącą na łóżku z listem w ręce.

Uśmiech zagościł na jej ustach, gdy przeczytała treść - jej siostra wydawała się tak szczęśliwa, przekazując jej dobrą nowinę, że jej współżona urodziła dziewczynkę, po tym, jak bardzo bała się, że będzie to chłopiec.

Lady Cami była podekscytowana, ponieważ szczęście jej siostry miało dla niej duże znaczenie. Jej siostra była pierwszą żoną jej męża i nie chciała, aby jakakolwiek inna żona zajęła jej miejsce.

Właśnie wtedy usłyszała kroki. Jej zdolności słuchowe się poprawiły i mogła powiedzieć, że ktoś nadchodzi - bardzo szybko.

Szybko złożyła list i włożyła go do pudełka. W tym momencie drzwi się otworzyły i pojawił się VampLord. Och..! Powinna była wiedzieć, że to on.

Natychmiast wstała, wbijając wzrok w podłogę, żeby nie musieć na niego patrzeć.

„Witaj, mój panie” – mruknęła.

Ryder nic nie powiedział, gdy wyszedł za drzwi i podszedł do niej. W jego oczach było coś pożądliwego...pożądanie.

Podszedł do niej, spokojnie i mocno ją przytulił.

„Hmmm…” Obwąchał jej ramiona i obrócił ją tak, że trzymał ją za tyłek.

Cami miała tyle myśli w głowie, a najbardziej strach. Nie zrobiła nic złego, prawda? Oczywiście, że nie. Więc nie ma powodu, żeby ją karać.

„Nie przyszłaś do mnie dziś rano” – wyszeptał jej do ucha, a jego dłonie powędrowały w dół do jej brzucha.

„Przepraszam... przepraszam. Właśnie szedłem do twoich komnat”: skłamała .

Kto chciałby, żebym spędzała większość czasu z kimś takim jak on? Kiedy on może ją uderzyć w dowolnym momencie.

Kiedy była w jego pobliżu, była bardzo oszczędna w słowach, żeby go nie urazić.

„Król Dakota ogłosił Dzień Zakazu Ruchu, wchodząc i wychodząc ze swoich gór. Czy jesteś tego świadoma?” Zapytał po kilku sekundach, całując płatek jej ucha.

To wywołało dreszcze na plecach Cami.

„Wczoraj usłyszałam tę wiadomość” – odpowiedziała.

„Mm..I masz pojęcie, co on ma na myśli? Dlaczego zarządził blokadę?” Ryder wyszeptał, wprawiając Cami w zakłopotanie.

„Obawiam się, że nie, Panie. Nikt tego nie wie”.

„A dlaczego nie miałabyś wiedzieć? W końcu twoja siostra – Królowa Chaska – jest jego pierwszą żoną. Czy ona już ci nic nie mówi? Czy zaczynasz coś przede mną ukrywać?”

Serce Cami podskoczyło na dźwięk goryczy w jego głosie. Naprawdę nie chciała go zdenerwować.

„Ja... Naprawdę nie mam pojęcia, Panie. Obiecuję. Nawet moja siostra nie wie” odpowiedziała z lekkim drżeniem i w końcu zdobyła jego zaufanie.

Bez ostrzeżenia popchnął ją na łóżko, sprawiając, że gwałtownie na nie upadła. Jednak nie odniosła obrażeń.

„Zdejmij te ubrania” – rozkazał ponuro.

تم النسخ بنجاح!